Bruno Armgardt, następca Ernsta Meya (cz. IV)

Do najważniejszych zadań, jakie wyznaczył sobie Bruno Armgradt tuż po objęciu stanowiska burmistrza Szczytna należało poprawienie infrastruktury naszego miasta oraz ujednolicenie nawierzchni głównych arterii.

Do najważniejszych zadań, jakie wyznaczył sobie Bruno Armgradt tuż po objęciu stanowiska burmistrza Szczytna należało poprawienie infrastruktury naszego miasta oraz ujednolicenie nawierzchni głównych arterii.

Nowe oblicze miasta

Przebudowa ulic

Do dzisiejszego ronda Grota Roweckiego od strony ulicy Sienkiewicza nawierzchnię stanowiła kostka brukowa ułożona jeszcze w 1866 roku. Jej koniec zamykał się tuż przy wjeździe do budynku dawnego magistratu szczycieńskiego, który jak już wcześniej wspominałem, stanowił willę wzniesioną na początku XIX wieku przez majora dragonów Wierzbickiego. Natomiast dawna Marktstrasse, czyli dzisiejsza ulica Odrodzenia była wyłożona kamieniem polnym, który tworzył nawierzchnię zwaną potocznie "kocimi łbami". Kończyły się one na wysokości Kaiserstrasse (dziś ulica Polska), w okolicach dzisiejszego skrzyżowania ulicy Wileńskiej, Leyka i Piłsudskiego.

Wraz z wiosną 1935 roku przystąpiono do prac modernizacyjnych, mających na celu poprawienie przebiegu najważniejszych ulic miasta. Wyprostowano w ten sposób dość znacznie część dzisiejszej ulicy Odrodzenia oraz Polskiej. Przy okazji zburzono wiele budynków, którym groziło zawalenie. W czasie prac związanych z przebudową ulic, wymieniono całą instalację gazową i wodociągową, która była ułożona na początku 1906 roku i na skutek działań I wojny światowej częściowo uległa zniszczeniu. Przy tworzeniu nowych nawierzchni zastosowano technologię, której wówczas powszechnie używano przy budowie autostrad, powstających wówczas masowo w III Rzeszy. Wszędzie przed ostatecznym położeniem masy bitumicznej jako podkładu używano wielkich, zbrojonych płyt betonowych. Natomiast w miejscach, gdzie kładziono kostkę granitową, stosowano starsze technologie. W ten sposób postąpiono m.in. z częścią obecnej ulicy Kętrzyńskiego. Granitowy surowiec ściągano specjalnymi transportami kolejowymi do Szczytna aż ze Śląska. Według wspomnień szczycieńskiego burmistrza, jeszcze na przełomie lat 1938/39 dostarczono granitową kostkę i składowano ją w okolicach dzisiejszego stadionu przy ulicy Śląskiej. Podobno sporej wielkości hałda granitu zalegała tamtejsze okolice jeszcze w 1945 roku.

Pasmo sukcesów

Prace związane z modernizacją ulic zakończono dość szybko i burmistrz Armgardt uznał je jako dobry znak dla siebie i piastowanego stanowiska. Ostateczne zakończenie prac drogowych i przebudowy ulic nastąpiło na przełomie sierpnia i września 1936 roku.

W dość szczególny sposób starano się przedstawić zwykłym obywatelom, że już czas pożegnać się z poprzednią epoką. Epoką, w której naród niemiecki przegrał i przypieczętował swoją klęskę niekorzystnymi dla siebie postanowieniami w Wersalu. Nadrzędnym celem nazistów stało się przedstawienie władzy jako tej, która w sposób szczególny otacza opieką swój naród.

"W czasie pierwszych sześciu lat mojej kadencji burmistrza w mieście powstało 600 mieszkań, czyli po sto rocznie" - pisze w swych wspomnieniach Bruno Armgardt. Około 120 mieszkań powstało dzięki pomocy, jaką udzielił państwowy wschodniopruski bank kredytowy na bardzo korzystnych warunkach. W większości były to pożyczki długoterminowe, których odsetki spłacało państwo. W ten sposób powstało wiele kamienic usytuowanych wzdłuż ulic Marktstrasse (Odrodzenia) i Kaiserstrasse (Polska). Praktycznie we wszystkich dolnych kondygnacjach na całej długości ulic znajdowały się liczne punkty handlowe i usługowe. Szczególną uwagę przywiązano do zabudowy obecnej ulicy Linki. W krótkim czasie powstało tam obok trzech już istniejących, jeszcze kilka innych kafejek. Znacznie poszerzono ulicę, której kształt pozostał praktycznie w niezmienionej formie do dziś. Miało to zapewne na celu zrobienie na przyjeżdżających do Szczytna gościach wrażenia wielkomiejskiej formy zabudowy. Natomiast na zbiegu dzisiejszej ulicy Linki z Polską w miejscu, gdzie obecnie znajduje się dworzec autobusowy, powstał w połowie lat trzydziestych ubiegłego wieku pierwszy salon samochodowy w mieście znanej firmy Opel.

W połowie lat trzydziestych przystąpiono również do rozbudowy urzędów administracji państwowej, ponieważ te, które istniały, ze względu na ciasnotę i napływ ludzi do miasta, nie zaspokajały potrzeb mieszkańców. Jedną z pierwszych instytucji, jakie powstały za czasów kadencji Armgardta był urząd pracy, który mieścił się tam, gdzie obecnie znajduje się bank PKO S.A.

O dalszych sukcesach burmistrza i planach związanych ze wzniesieniem nowego ratusza, już za tydzień.

Robert Arbatowski

2005.12.07