Wielbarski Festiwal Grzybów w tym roku obchodzi swoje 10-lecie. W programie nie zabraknie atrakcji kulinarnych i muzycznych oraz emocji związanych z konkursami. - Tegoroczna edycja zapowiada się bardzo hucznie i na pewno obrodzi w grzyby – zachęca do udziału Ryszard Mróz, wiceprezes Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Wielbarskiej, współorganizatora imprezy.

Dziesiąte grzybobranie
Jury oceniające konkursowe potrawy z grzybów znów będzie miało twardy orzech do zgryzienia

X Festiwal Grzybów w Wielbarku odbędzie się w niedzielę 17 września. Na uczestników czeka szereg atrakcji. Tradycyjnie o 8.00 rozpocznie się konkurs w zbieraniu grzybów. Zainteresowanie udziałem było bardzo duże. - Zgłosiło się ok. 100 osób, w tym goście z zagranicy, a także odległych zakątków kraju, m.in. ze Śląska i Szczecina – zdradza Ryszard Mróz, wiceprezes Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Wielbarskiej, współorganizatora imprezy. Nie ma wątpliwości, że tegoroczne grzybobranie będzie bardzo udane. Ciepła i wilgotna aura powoduje, że w podwielbarskich lasach panuje istny wysyp różnych gatunków grzybów. - Punkty skupu od kilku dni pękają w szwach – cieszy się Ryszard Mróz. Podczas imprezy będzie też można skosztować słynnej już zupy grzybowej „po wielbarsku”. Nie zabraknie również innego stałego punktu programu, czyli konkursu kulinarnego na najsmaczniejszą potrawę z grzybów. Dotychczas jego uczestnicy zaskakiwali jury swoją pomysłowością i inwencją, przygotowując m.in. grzybowe ciasta czy pasztety. Z pewnością i w tym roku wzniosą się na wyżyny kulinarnej sztuki. Wiceprezes stowarzyszenia zdradza, że na zwycięzców czekają bardzo atrakcyjne nagrody ufundowane przez sponsorów. Potrawy z grzybów będzie przygotowywała również zwyciężczyni 3. edycji programu Master Chef.

Grzybobranie to największa impreza plenerowa organizowana w Wielbarku. Pomysł jej organizowania zrodził się 13 lat temu podczas jednego z zebrań zarządu SMZW. Uczestnicy zastanawiali się nad przygotowaniem wydarzenia, które stałoby się lokalnym znakiem rozpoznawczym. - Po długiej dyskusji uznaliśmy, że naszym największym skarbem są grzyby – wspomina wiceprezes. Na początku organizowano tylko konkurs w zbieraniu. Po kilku latach impreza nabrała większego rozmachu, przyciągając nawet kilka tysięcy gości.

(ew)